Kot brytyjski krótkowłosy I jego zwyczaje, pielęgnacka brytyjczyka, o drapakach dla kota, wadze kota brytyjskiego I kociętach brytyjskich krótkowłosych.
Dorosły kot brytyjski jest zwirzęciem zrównoważonym, wręcz flegmatycznym. Jakkolwiek indywidualne różnice charakteru są, to są to cechy właściwe dla tej rasy. Według legend Brytyjczyk był wychodowany do polowania na gryzonie na statkach handlowych.
Często nowi właściciele kociaków planują drapaki po sufit z dużą ilością półeczek, hamaków itd. Dla kotów innych ras i brytyjskich kociąt to super zabawa. Mało który dorosły Brytyjczyk będzie wspinał się po sufit. Są to koty „przypodłogowe” a już w szczególności kocury.
Kocur ważący 7-8-9 kg nie będzie w stanie wskoczyć na wysoki mebel i zdecydowanie bardziej woli komodę na którą najchętniej położy się wchodząc po „schodkach” z pufy lub fotela, korzystając z oparcia jako kolejnego punktu spocznikowego. Dorosły kocur ma silnie rozbudowaną muskulaturę klatki piersiowej, dużą głowę i raczej szczupłą drugą połowę ciała.
Kotka ma zdecydowanie drobniejszą budowę, jest lżejsza i bardziej zwinna. Silny instynkt macierzyński każe jej odganiać inne kotki od swoich dzieci, a pozostałe koty schodzą mamie z drogi. Jej pozycja wśród kotów staje się najwyższa, przez okres macierzyństwa jest kotką dominującą. Czasami mocno zaprzyjaźnione kotki pomagają sobie w opiece nad dziećmi. Nie jest to jednak regułą, gdyż mimo wcześniejszej przyjaźni może być traktowana jak potencjalne zagrożenie dla małych i jest atakowana.
Kociak każdej rasy to mała wszędobylska sprężynka. Całkowicie zależny od ciepła, opieki i matczynego mleka. Pierwsze półtora tygodnia tylko je i śpi. Około 10 dnia otwiera oczka i zaczyna poznawać świat. Pierwsza reakcja kociaka który dopiero otworzył oczka jest niesamowita. Wzięty na ręce patrzy w twarz człowieka, spina się, otwiera pyszczek i …syczy strasząc intruza. Na szczęście szybko uczy się, że człowiek nie stanowi zagrożenia i kontakt z nim może być przyjemny.
Dwu tygodniowe maluchy próbują stawać na łapki. Są to bardzo nieporadne próby, ale codzienne ćwiczenia czynią mistrza więc i kociaki zaczynają stawiać pierwsze kroki. Nóżki plączą się powodując upadki, szybko męczą się drżąc i znowu kociak leży. Po trzech tygodniach kroki są pewniejsze, zaczynają się pierwsze zapasy z rodzeństwem. Dużo śpią, ale każda przerwa to szybkie jedzenie i niezmordowane gonitwy z rodzeństwem. Zapasy, walki, polowania na maminy ogon, łapanie każdej okazji do zabawy. Skończony miesiąc -nie domknięta szafka, szuflada, pudełko natychmiast staje się placem zabaw. I nie potrzeba tu wymyślnych zabawek. Natomiast im większa różnorodność tym lepiej. Kociak zainteresowany nową „zdobyczą” w postaci kulki z papieru po godzinnej zabawie doskonale zna już „przeciwnika” i staje się on po prostu nudny . Nieprzewidywalność zabawek jest ich największym atutem. Zawsze mamy kilka zestawów atrakcji dla kociaków, które są wymieniane co kila dni. Piórko, papierowe kuli, kulki z foli aluminiowej, piłeczki, małe pluszaki, nawet rolka po papierze, myszki, wędki, kartka papieru itp. itd.